Hej. Taaak, właśnie daję tyłka. Sorki!!! :c
Przechodzę NAPRAWDĘ bardzo ciężki okres w życiu szkolnym i osobistym (a także hippicznym, jeśli można to tak nazwać). Ciężki i pracowity okres. Na kompa wchodzę raz na tydzień. Potworność. Totalny brak czasu...
Na otarcie łez wstawiłam na nowej podstronie (u góry ↑), zatytułowanej ,,(Nie)zwykły dzień'' opowiadanie. Yep, to jest właśnie to koszmarne, nieszczęsne opowiadanie na konkurs walentynkowy.
Zapraszam serdecznie!
Ps. Co do rozdziału... potrzebuję jeszcze trochę motywacji XD I porządnego, mentalnego kopniaka w tyłeczek :*** :P
Ps2. Och, God. Tak wgl, to mamy CUDOWNY Pierwszy Dzień Wiosny, co nie? Postarała się nam ta pogoda :V I jak tu nie mieć doła, kiedy paczasz przez okienko i widzisz taką zawieruchę? ╯°□°)╯
Ps3. Zauważyłyście, że ostatnio strasznie marudzę? Matko, staję się potworem ⁀⊙﹏☉⁀ ( つ﹏╰)
Całuski, Misiaczki! >‿♥)